Jestem uczestnikiem WTZ-ów i jestem szczęśliwy!
Jako rezerwista długo czekałem, aż się doczekałem.
Codziennie wstaje rano, by działać dłońmi w glinie.
A gdy nocka minie, po pierwszej adrenalinie,
Znów maluję glinką pierwsze wypalone materiały.
Wówczas gdy maluję, czuję się arcywspaniały.
Później przez nockę idą ponownie do ceramicznego pieca
Zyskują kolor, błysk i jest ogromna heca!
Sprzedajemy je później na stoiskach lub na Warsztatach,
Zarobione pieniążki wydajemy np. na zabawach