Przejdź do głównej zawartości

Zamach stanu w wykonaniu Korlenów

 

"Zamach stanu w wykonaniu Korlenów«


Obyczajem Korlenów było zabijanie. Zabijanie z premedytacją. Zabijali zawsze o ustalonej godzinie. Najczęściej o północy..

- Beny, to kogo dziś kropnîemy? - spytał Rolphy celując do wyimaginowanej postaci na papierze z pistoletu ASGD 60. Strzelił z odległości 500 metrów. Trafił w sam środek.

Beny nie mógł wyjść z podziwu.

- Rolphy, jesteś najlepszym strzelcem, jakiego znam! - pochwalił kolegę. - Zrrobimy zamach stanu i zastrzelimy prezydenta Alena McCrackena, podczas obmyślania planów na następny dzień! - pòwiedział Beny ładując swój pistolet. 

Wieczorem Rolphy siedział na dachu równoległego budynku i celował w otwarte okno sypialni prezydenckiej. Światło było wyłączone i żaden ruch nie był rejestrowany. 

Zapalił papierosa. Jego miętowy smak go orzeźwił i pobudził do działania. Zakaszlał i czekał, Beny wyposażył się w lornetkę wojskową Blackfire Zoom 10 - 30x50 i był Rolphy' ego "oczami". 

Po pięciu minutach, chyba najdłuższych w ich życiu, światło się włączyło i do sypialni wtoczyli się prezydent Alen i prezydentowa Ritha. McCracken zbĺiżył się do okna, w celu zmknięcia, gdy nagle, padł w tył. Pierś miał zakrwawioną. Ritha pochyliła się nad ciałem męża i dostała strzał w tył głowy, w potylicę..

- Rolphy, ruchy! - krzyknął Beny i zaczął biegnąć w stronę wschodniej ściany pogrążonej w mroku, a następnie spuszczając się w dół. Rolphy zrobił to samo 3 sekundy później.

Policjanci zajęli cały pałac prezydencki, podczas gdy zabójcy w szybkim tempie wmieszali się w tłum oszołomionych ludzi.

Po 10 minutach jechali nocnym autobusem, ubrani w czarne marynarki, czarne spodnie, okulary w tym samym kolorze i buty stonowane. Nie odzywali się do siebie. Słuchali Travolty w radiu. Nagle, wybiła 2. Radiowe wiadomości podały, że był podwójny zamach stanu. Sprawcy/sprawców nie znaleziono..

Bracia Korlenowie cieszą się wolnością!  

Więc uważajcie, żeby i Was nie kropnęli!


Koniec.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uzdrowisko Busko-Zdrój

Busko - Zdrój, 6.06.2023  Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗ Wczoraj, niestety, ale miałem drobny wypadek... Przewróciłem się pod prysznicem. Rozwaliłem sobie lewą skroń i prawy podkolannik. Ale nie połamałem na szczęście niczego. Byłem w wojskowym szpitalu, żeby na 100% stwierdzić, że nic mi nie jest. Karetką pojechałem. Cały byłem w nerwach. Na szczęście żyje i nic sobie nie zrobiłem poważniejszego. Tylko powieszchowne rany.  Trochę mnie tam potrzymali (w nie pewności...).  Wróciłem do uzdrowiska po kolacji... W Szpitalu Wojskowym  W drodze powrotnej  Deszczyk padał  Zasrańce dachowe ❗❗❗ Szpital "Krystyna"  Róże   Stokrotki

Wieczór autorski przyjaciela

                                                                 Kraków, 24.04.2024 Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗️ Tego dnia w Nowohuckim Centrum Kultur y odbyło się " Spotkanie z niezwykłymi ludźmi " ( Cykl motywacyjny Mo niki Meleń) " Przecież świat nie jest taki "  promujący najnowszy (2018) tomik Wiktora Okroja " Nadal jestem ciekaw ",  w tym świetny koncert, reportaż, kawa i dużo pozytywnej energii. Muzyka - moja pasja! koncert mojego przyjaciela, utalentowanego muzyka, autora tekstów i poety - mojego przyjaciela -  Wiktora Okroja  ale też innych. Na przedstawienie zabrał mnie Kamil😉, mój nowy przyjaciel z  "Kliki". Był przygotowany na transport tramwajem, jednak Babcia 💖😘 zamówiła nam bus "Partner" (w obie strony)..  Byliśmy dużo przed spektaklem. Więc, poszliśmy na pogaduchy przy piwku 😂😂. Wyluzowani wkroczyliśmy na publikę.  Wiktor i inni artyści dali świetne pokazy. Jestem bardzo zadowolony i uszczęśliwiony.   Jedn

Poland 2023:

Kraków, 3.10.2023 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Tego dnia pojechałem na Warsztaty Terapii Zajęciowej Kliki na Podchorążych 3. Po przywitaniu wszystkich uczestników i terapeutów, poszedłem do pracowni ceramicznej. Tam, po dodaniu sobie powera kawą 😂 💪💪 robiłem to, co powiedziała mi Krysia, czyli zdąłem się malowaniem figurek ceramicznych farbą, która nie miała żadnego koloru. Tak zmalowałem dużo 😆😆😆😆😆  Przerwa śniadaniowa potem była, a następnie poszliśmy na kolejny mecz Bocchia. do malowania  po zmalowaniu 😉