Przejdź do głównej zawartości

Przywidz 2024

Salut Wszystkim!


Przedstawiam fotografie z Wakacji z Kliką w Przywidzu (nie moim sprzętem):


Dyskoteki do 2-3 w nocy. Niektórzy - w tym ja - chcieliśmy do rana, ale się nie udało... Były grube impry - nie tylko w głównym domku
 (jadalni), ale również w domkach Gości.  Prowadzili DJ Peterson i inny. 
Pojechaliśmy też do prawdziwej stadniny oddalonej od Przywidz jakieś 150-200 Kilometrów. Wycieczka autokarowa była zorganizowana. 
Jeździliśmy konno i mieliśmy hipoterapię/hipikę....? Nie ważne! Najważniejszy kontakt z końmi i super zabawa!


Dancingi do 2-3 w nocy 😂😂😂😂💖💖💖💖
Tak się bawi! Tak się bawi... KLIKA!!!! 💖💖💖💖😍😍😍😍😍😅😅😅😅 
Zabawy w stadninie koni
...i znów discoteca! 😅😅😅😅💗💗
 
Aga usiadła na moim wózku, bo chciałem nie wylądować na parkiecie na plecach - i tańczyliśmy! 😅😅😅😅
Doktor Bawer , a na drugim planie tańcujemy z Basią 😘
...a później na wózku z Alą 😘
...a następna była piosenka wolna. Więc, wstałem
Ale było super! 
mój portret
spojrzenie z Kinią 😘 
nad pustym stołem 
profilowe na mostku
i przy piłkarzykach




 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wakacje z Kliką 2024

    Przywidz, 26.07-2.08.2024 Witam wszystkich bardzo serdecznie❗️ To były cudowne 2 tygodnie... W tym czasie byłem w Przywidzu na obozie z Stowarzyszeniam Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół "Klika". Mieszkaliśmy w domkach ok. 6 osobowych z łazienką, prysznicem, stołem i łóżkami. Dużo mieliśmy miejsca. Jezioro było na wyciągnięcie dłoni. Pływałem w pław i na kajakach. Atrakcji było bezmiar: ogniska, dyskoteki, wycieczki... Super było!  Płynąłem z eqipą na wschody słońca i inne... Dużo chodziłem. Pchałem wózek inwalidzki z mniejszym lub większym obciążeniem.  Było mega! Dziękuję Wszystkim za pomoc i organizację wakacji marzeń! 💖😅 

Opowieść Kaszëbska:

  "Opowieść  Kaszëbska " W Przywidzu od rana się chmurzyło, ale nie spadła ani kropla deszczu. Temperatura była też bardzo przyjazna: 24 stopni C. Lukas z podgrupką przyjaciół z Kliki pojechał na plażę, nad jeziorem. Zmienił swój strój na spodenki (kąpielówki), ubrał pas pływacki i razem z opiekunem Julkiem wszedł wgłąb jeziornej wody. Wtedy Julian go póścił i zaczął sam pływać! Początkowo na brzuchu (pseudo-kraulem) później jednak  gdyż woda dostała się do jego ust - przez zgryz otwarty - zaczął się dławić i chcąc nie chcąc wypijał wodę. Wówczas obrócił się na grzbiet i po odkaszlnięciu pływał dalej! Trwało to pływanie dość długo, ale L. się - o dziwo - nie utopił! Co więcej, na brzeg wyrzuciła go fala, a on z "bananem na ustach" rzekł: - Było super! Musimy to powtórzyć! - i "drzwi nienaoliwionej szafy", znów się otworzyły.  Po plażingu Lukas był na zakupach. Kupił m. in. zeszyt 40-kartkowy. Po obiedzie zaczął lać rzęsisty deszcz. Paweł otworzył zacięty z

Jestem szczęśliwy!

  2 dni temu dostałem maila że jadę z Kliką - moim Stowarzyszeniem - do Przywidza!  Zbiórka jest planowana 20.07 o 23 na ul Podchorążych 3 (przy WTZ-ach). Wyjazd o 23:30. Na 2 tygodnie.  Na pewno będzie super! O ile będzie Wi-Fi, będę pisał na bieżąco, jeśli nie, proszę, wybaczcie, ale dopiero za 2 tygodnie.  Dzisiaj byłem z Babcią 💖😘 u fryzjerki, żeby się ściąć na wyjazd. Byliśmy też na zakupach.  Jutro będę się pakował.