Kraków, 1.12.2020
Witam Was moje Kochane❗😘 / moi Kochani❗😉
Po porannych ćwiczeniach, wypiłem kawkę ☕ i wyszedłem na spacer z wózkiem inwalidzkim. Dziadek ❤😘 sprowadził wózek, ja o kulach zszedłem po 6-9 schodkach, następnie zarzuciłem kule na wózek i popchałem. Spacerowałem po trasie doskonale znanej, czyli po alejkach spacerowych mojego osiedla. Jako pierwszy szczegół wzrok mój przykół ruinacja ogólna żłobka.
Jadąc dalej zauważyłem topniejący śnieg na trawniku. Po raz kolejny zdobyłem "szczyt Widoku" 🤣😂, czyli miejsca publiczności teatru greckiego.
Obserwowałem też oddalającą się jesień...
Przed blokami
W tle przedszkole i krawiec
Ruinacja żłobka
Topniejący śnieg
Ptaki na trawie
Zeschłe liście
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz