Przejdź do głównej zawartości

Taneczna przyjaźń

"Taneczna przyjaźń" 

Przed Uniwersytetem Pedagogicznym w Krakowie, znalazłem się w piątek wieczorem. Doszedłem do przystanku i niemal natychmiast przyjechał tramwaj numer 8. Wsiadłem doń i ruszył. Usiadłem. Kolo mnie siedziała tajemnicza kobieta brunetka: była ubrana w czarną, długą suknie ściśle dopiętą do ciała, torebkę, okulary, zegarek Casio wyposażony w różne gadżety i długie kozaki. Wszystko koloru czarnego

- Cze, która godzina?

- Hejka, 20. A co?

- No nic, poza tym że to najlepsza pora, żeby się poznać! Lukas - wyciągnąłem rękę. 

- Noba. Gdzie zmierzasz?

- Na rynek. A później... Się okaże! A Ty?

- Nie mam planów na wieczór. Myślałam o pójściu do domu i położeniu się spać...

- "Noc jeszcze młoda, a Tyś taka piękna" ... - zanuciłem. - Choć ze mną, pobłądźmy gdzieś razem.

- No dobra, przekonałeś mnie.

Zaczęliśmy od zwiedzenia "Buldoga". 2 - 3 piwka weszly jak maselko w chlebuś. 

Gadalismy o wszystkim. Dowiedziałem się, że studiuje polonistykę, jest melomanką (interesuje sie muzyką), a poza tym lubi pozować do zdjęć.

- Wybieram się na dyskoteke do Klubu Sweet Music. Chcesz pójść ze mną? - zaproponowalem jej zmianę planów .

- No, nie wiem... Nigdy nie byłam w tym klubie... - odpowiedziała.

Miałem dziwne wrażenie, że nigdy nie była w żadnym klubie.

- No chodź ze mną, wrzuć na luz! - zachęciłem ją uśmiechem.

- Zaproszenie przyjęte! Ale nigdy nie tańczyłam, nie znam kroków...

- Naucze Cię, obiecuję. Tylko, "wypłyń na głębie". 

I tak obskoczyliśmy wiele klubów w Krakowie. Noba miała uśpiony - wrodzony talent do tańca, tylko musiał ktoś go w niej obudzić.

Tak się stało, że traflo na mnie. Zostalismy kumplami. Nie raz umawialiśmy sie na dancingi i "taneczna przyjaźń" miedzy nami rozkwitała.


Koniec! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uzdrowisko Busko-Zdrój

Busko - Zdrój, 6.06.2023  Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗ Wczoraj, niestety, ale miałem drobny wypadek... Przewróciłem się pod prysznicem. Rozwaliłem sobie lewą skroń i prawy podkolannik. Ale nie połamałem na szczęście niczego. Byłem w wojskowym szpitalu, żeby na 100% stwierdzić, że nic mi nie jest. Karetką pojechałem. Cały byłem w nerwach. Na szczęście żyje i nic sobie nie zrobiłem poważniejszego. Tylko powieszchowne rany.  Trochę mnie tam potrzymali (w nie pewności...).  Wróciłem do uzdrowiska po kolacji... W Szpitalu Wojskowym  W drodze powrotnej  Deszczyk padał  Zasrańce dachowe ❗❗❗ Szpital "Krystyna"  Róże   Stokrotki

Poland 2023:

Kraków, 3.10.2023 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Tego dnia pojechałem na Warsztaty Terapii Zajęciowej Kliki na Podchorążych 3. Po przywitaniu wszystkich uczestników i terapeutów, poszedłem do pracowni ceramicznej. Tam, po dodaniu sobie powera kawą 😂 💪💪 robiłem to, co powiedziała mi Krysia, czyli zdąłem się malowaniem figurek ceramicznych farbą, która nie miała żadnego koloru. Tak zmalowałem dużo 😆😆😆😆😆  Przerwa śniadaniowa potem była, a następnie poszliśmy na kolejny mecz Bocchia. do malowania  po zmalowaniu 😉

Wieczór autorski przyjaciela

                                                                 Kraków, 24.04.2024 Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗️ Tego dnia w Nowohuckim Centrum Kultur y odbyło się " Spotkanie z niezwykłymi ludźmi " ( Cykl motywacyjny Mo niki Meleń) " Przecież świat nie jest taki "  promujący najnowszy (2018) tomik Wiktora Okroja " Nadal jestem ciekaw ",  w tym świetny koncert, reportaż, kawa i dużo pozytywnej energii. Muzyka - moja pasja! koncert mojego przyjaciela, utalentowanego muzyka, autora tekstów i poety - mojego przyjaciela -  Wiktora Okroja  ale też innych. Na przedstawienie zabrał mnie Kamil😉, mój nowy przyjaciel z  "Kliki". Był przygotowany na transport tramwajem, jednak Babcia 💖😘 zamówiła nam bus "Partner" (w obie strony)..  Byliśmy dużo przed spektaklem. Więc, poszliśmy na pogaduchy przy piwku 😂😂. Wyluzowani wkroczyliśmy na publikę.  Wiktor i inni artyści dali świetne pokazy. Jestem bardzo zadowolony i uszczęśliwiony.   Jedn