Przejdź do głównej zawartości

Polska 2024

Kraków, 20.06.2024

Witam Wszystkich bardzo serdecznie!

Tego dnia w nocy, stała się straszna rzecz: 
Mianowicie, obracając się z prawego na lewy bok, nagle, usłyszałem trzask, i łóżko zapadło się pode mną aż do ziemi 😐. Jakiś brakorób użył zbyt krótkich śrub, do skręcenia łóżka. Opisując to po fakcie, pojawia się na mojej twarzy lekki uśmieszek 😊, ale wtedy nie było mi do śmiechu... Przeraziłem się, ale szybko uspokoiłem i spałem na plecach bez ruchu. Wszystko, przez to, że łóżko było przeznaczone na dziecko 😕, a nie na dorosłego mężczyznę.


 Na szczęście, w salonie jest kanapa i na niej dziś się prześpię. 
Babcia 💖😘 miała wizytę u lekarza i jeszcze gdzieś, coś załatwiała. Po śniadaniu, zrobiłem sobie kawkę i delektowałem się nią w kuchni. 
Chodziłem po balkonie, mieszkaniu i ćwiczyłem. 
Na balkonie roślinki trochę podrosły.
Jutro szykuje się, że będzie cieplutko! 😅😅😅😅 


Fasola ozdobna się pnie 
groszek pachnący

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wakacje z Kliką 2024

    Przywidz, 26.07-2.08.2024 Witam wszystkich bardzo serdecznie❗️ To były cudowne 2 tygodnie... W tym czasie byłem w Przywidzu na obozie z Stowarzyszeniam Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół "Klika". Mieszkaliśmy w domkach ok. 6 osobowych z łazienką, prysznicem, stołem i łóżkami. Dużo mieliśmy miejsca. Jezioro było na wyciągnięcie dłoni. Pływałem w pław i na kajakach. Atrakcji było bezmiar: ogniska, dyskoteki, wycieczki... Super było!  Płynąłem z eqipą na wschody słońca i inne... Dużo chodziłem. Pchałem wózek inwalidzki z mniejszym lub większym obciążeniem.  Było mega! Dziękuję Wszystkim za pomoc i organizację wakacji marzeń! 💖😅 

Opowieść Kaszëbska:

  "Opowieść  Kaszëbska " W Przywidzu od rana się chmurzyło, ale nie spadła ani kropla deszczu. Temperatura była też bardzo przyjazna: 24 stopni C. Lukas z podgrupką przyjaciół z Kliki pojechał na plażę, nad jeziorem. Zmienił swój strój na spodenki (kąpielówki), ubrał pas pływacki i razem z opiekunem Julkiem wszedł wgłąb jeziornej wody. Wtedy Julian go póścił i zaczął sam pływać! Początkowo na brzuchu (pseudo-kraulem) później jednak  gdyż woda dostała się do jego ust - przez zgryz otwarty - zaczął się dławić i chcąc nie chcąc wypijał wodę. Wówczas obrócił się na grzbiet i po odkaszlnięciu pływał dalej! Trwało to pływanie dość długo, ale L. się - o dziwo - nie utopił! Co więcej, na brzeg wyrzuciła go fala, a on z "bananem na ustach" rzekł: - Było super! Musimy to powtórzyć! - i "drzwi nienaoliwionej szafy", znów się otworzyły.  Po plażingu Lukas był na zakupach. Kupił m. in. zeszyt 40-kartkowy. Po obiedzie zaczął lać rzęsisty deszcz. Paweł otworzył zacięty z

Jestem szczęśliwy!

  2 dni temu dostałem maila że jadę z Kliką - moim Stowarzyszeniem - do Przywidza!  Zbiórka jest planowana 20.07 o 23 na ul Podchorążych 3 (przy WTZ-ach). Wyjazd o 23:30. Na 2 tygodnie.  Na pewno będzie super! O ile będzie Wi-Fi, będę pisał na bieżąco, jeśli nie, proszę, wybaczcie, ale dopiero za 2 tygodnie.  Dzisiaj byłem z Babcią 💖😘 u fryzjerki, żeby się ściąć na wyjazd. Byliśmy też na zakupach.  Jutro będę się pakował.