Przejdź do głównej zawartości

Polska 2024

 

Kraków, 2.09.2024

Witam Wszyskich bardzo serdecznie! 

Co u Was? Jak dla niektórych zaczął Nowy Rok Szkolny?

Ja oldschoolowo zacząłem 😂 Czyli mniej więcej po staremu. Dalej jeżdżę na Warsztaty Terapii Zajęciowej przy ul. Podchorążych 3. W dodatku nie zmieniam pracowni. Dalej "brnę w glinie po czoło" 😂😂😂😂😂😂 Po wypiciu kawy - na obudzenie - zacząłem "mielić glinkę" w dłoniach, aby się ociepliła i była łatwa do wypełnienia form. Zrobiłem tak Krzyż i Maryjkę
Następnie zwolniłem się z zajęć, jako, że nie było co do roboty i wyszedłem na chodzenie za wózkiem inwalidzkim. Chodziłem nie za długo, bo upał był jak nie wiem co! I tak się spociłem 😅. 
Po przebraniu się pojechałem busem z niektórymi uczestnikami do domu.
Po obiedzie miałem rehabilitację domową z Mateuszem.

Wypełniam formę  glinką 

na spacerze w parku WKS Wawel 
na pierwszym planie Monika 😘, a na drugim Wiktor 😉
Jusia 😘


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wakacje z Kliką 2024

    Przywidz, 26.07-2.08.2024 Witam wszystkich bardzo serdecznie❗️ To były cudowne 2 tygodnie... W tym czasie byłem w Przywidzu na obozie z Stowarzyszeniam Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół "Klika". Mieszkaliśmy w domkach ok. 6 osobowych z łazienką, prysznicem, stołem i łóżkami. Dużo mieliśmy miejsca. Jezioro było na wyciągnięcie dłoni. Pływałem w pław i na kajakach. Atrakcji było bezmiar: ogniska, dyskoteki, wycieczki... Super było!  Płynąłem z eqipą na wschody słońca i inne... Dużo chodziłem. Pchałem wózek inwalidzki z mniejszym lub większym obciążeniem.  Było mega! Dziękuję Wszystkim za pomoc i organizację wakacji marzeń! 💖😅 

Opowieść Kaszëbska:

  "Opowieść  Kaszëbska " W Przywidzu od rana się chmurzyło, ale nie spadła ani kropla deszczu. Temperatura była też bardzo przyjazna: 24 stopni C. Lukas z podgrupką przyjaciół z Kliki pojechał na plażę, nad jeziorem. Zmienił swój strój na spodenki (kąpielówki), ubrał pas pływacki i razem z opiekunem Julkiem wszedł wgłąb jeziornej wody. Wtedy Julian go póścił i zaczął sam pływać! Początkowo na brzuchu (pseudo-kraulem) później jednak  gdyż woda dostała się do jego ust - przez zgryz otwarty - zaczął się dławić i chcąc nie chcąc wypijał wodę. Wówczas obrócił się na grzbiet i po odkaszlnięciu pływał dalej! Trwało to pływanie dość długo, ale L. się - o dziwo - nie utopił! Co więcej, na brzeg wyrzuciła go fala, a on z "bananem na ustach" rzekł: - Było super! Musimy to powtórzyć! - i "drzwi nienaoliwionej szafy", znów się otworzyły.  Po plażingu Lukas był na zakupach. Kupił m. in. zeszyt 40-kartkowy. Po obiedzie zaczął lać rzęsisty deszcz. Paweł otworzył zacięty z

Jestem szczęśliwy!

  2 dni temu dostałem maila że jadę z Kliką - moim Stowarzyszeniem - do Przywidza!  Zbiórka jest planowana 20.07 o 23 na ul Podchorążych 3 (przy WTZ-ach). Wyjazd o 23:30. Na 2 tygodnie.  Na pewno będzie super! O ile będzie Wi-Fi, będę pisał na bieżąco, jeśli nie, proszę, wybaczcie, ale dopiero za 2 tygodnie.  Dzisiaj byłem z Babcią 💖😘 u fryzjerki, żeby się ściąć na wyjazd. Byliśmy też na zakupach.  Jutro będę się pakował.