Przejdź do głównej zawartości

Polska 2024



Kraków, 6.09.2024


Witam wszystkich bardzo serdecznie ❗️


Co u Was?


Tego dnia nie pojechałem na warsztaty. Powód? Byłem umówiony na spotkanie i spacer z przyjacielem Kamilem. To jest ostatni tak upalny dzień tego roku. Chciałem go wykorzystać na maxa. Zaczęliśmy od napicia się dobrej kawy w kawiarni i ustalenia planu. 

Udaliśmy się na plażę kąpieliska Bronowice (ul. Sosnowa). Rzeczywiście, urokliwy zalew, jeszcze bezludny. Spokój, cisza i natura.  

Patrze, a tu ktoś mnie woła:

- Lukas! Co Ty tu robisz? Hej! - przywitała mnie Paulinka  😘 moja przyjaciółka. z obozu w Przywidzu

Przedstawiłem jej Kamila, ona przedstawiła mi swoją kumpele i pieska.  Wspominaliśmy obóz i gadaliśmy o życiu, planach i w ogóle. Fajnie się spacerowało w takim doborowym towarzystwie. 


Kamil i kawy

z kawą i ciacheczkiem
kąpielisko Bronowice
foce kąpielisko 😁
z przyjaciółmi
oczko 


molo 





piękny dom 😍😍😍😍  
Paulinka 😘 i jej piesek 😘
kapliczka


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wakacje z Kliką 2024

    Przywidz, 26.07-2.08.2024 Witam wszystkich bardzo serdecznie❗️ To były cudowne 2 tygodnie... W tym czasie byłem w Przywidzu na obozie z Stowarzyszeniam Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół "Klika". Mieszkaliśmy w domkach ok. 6 osobowych z łazienką, prysznicem, stołem i łóżkami. Dużo mieliśmy miejsca. Jezioro było na wyciągnięcie dłoni. Pływałem w pław i na kajakach. Atrakcji było bezmiar: ogniska, dyskoteki, wycieczki... Super było!  Płynąłem z eqipą na wschody słońca i inne... Dużo chodziłem. Pchałem wózek inwalidzki z mniejszym lub większym obciążeniem.  Było mega! Dziękuję Wszystkim za pomoc i organizację wakacji marzeń! 💖😅 

Opowieść Kaszëbska:

  "Opowieść  Kaszëbska " W Przywidzu od rana się chmurzyło, ale nie spadła ani kropla deszczu. Temperatura była też bardzo przyjazna: 24 stopni C. Lukas z podgrupką przyjaciół z Kliki pojechał na plażę, nad jeziorem. Zmienił swój strój na spodenki (kąpielówki), ubrał pas pływacki i razem z opiekunem Julkiem wszedł wgłąb jeziornej wody. Wtedy Julian go póścił i zaczął sam pływać! Początkowo na brzuchu (pseudo-kraulem) później jednak  gdyż woda dostała się do jego ust - przez zgryz otwarty - zaczął się dławić i chcąc nie chcąc wypijał wodę. Wówczas obrócił się na grzbiet i po odkaszlnięciu pływał dalej! Trwało to pływanie dość długo, ale L. się - o dziwo - nie utopił! Co więcej, na brzeg wyrzuciła go fala, a on z "bananem na ustach" rzekł: - Było super! Musimy to powtórzyć! - i "drzwi nienaoliwionej szafy", znów się otworzyły.  Po plażingu Lukas był na zakupach. Kupił m. in. zeszyt 40-kartkowy. Po obiedzie zaczął lać rzęsisty deszcz. Paweł otworzył zacięty z

Jestem szczęśliwy!

  2 dni temu dostałem maila że jadę z Kliką - moim Stowarzyszeniem - do Przywidza!  Zbiórka jest planowana 20.07 o 23 na ul Podchorążych 3 (przy WTZ-ach). Wyjazd o 23:30. Na 2 tygodnie.  Na pewno będzie super! O ile będzie Wi-Fi, będę pisał na bieżąco, jeśli nie, proszę, wybaczcie, ale dopiero za 2 tygodnie.  Dzisiaj byłem z Babcią 💖😘 u fryzjerki, żeby się ściąć na wyjazd. Byliśmy też na zakupach.  Jutro będę się pakował.