Przejdź do głównej zawartości

"Tańczący z lampą"


"Tańczący z lampą"

Był czwartkowy wieczór. Kładłem się spać do łóżka, kiedy nagle...
Lampa przy łóżkowa przemówiła do mnie ludzkim głosem:
- Ty nie zaśniesz tej nocy! - powiedziała miło, lecz stanowczo.
Byłem tak zszokowany, że nie odpowiedziałem. 
- Idziemy do klubu "Shake". No, dalej ruszaj się! - nie mal mi rozkazała.
Wyszedłem z domu z lampą pod ramię. 
- Znasz numer telefonu do taksówek? - zapytała.
- Tak mam. Zaraz...
Dzwoniłem... Dzwoniłem... Dzwoniłem... 
- Halo?
- Halo, taxi to... (podałem adres) please.
- Ok. I will be for 5 minute. - powiedział taksówkarz Mea (czyt. Mie)
Rzeczywiście był za 5 minut. Ruszyliśmy z piskiem hamulców na 3 biegu. Szybko jednak Mea zmienił go na 5. 
- Dokąd jedziemy? - zapytał po chwili jazdy. 
- Do klubu "Shake" - powiedziałem.
Lampa wystawała przez okno taksówki świecąc i gasnąc, jakby mrugała.
- Close the window, climatization is on! - taksówkarz niemalże wrzasnął. Lampa Maggi posłusznie zamknęła okno. 
- Where are you traveling with the lamp? - taxi driver był bardzo ciekawski. Opowiedziałem mu więc jak to się stało, a on że to niemożliwe! Że zmyślam, że to, i że owo. Więc, lampa go oświeciła i przez dalszą drogę nie odezwał się ani słowem. 
Gdy dojechaliśmy na miejsce, taxi driver nie chciał żadnych pieniędzy! Lampa Maggi tak mu poświeciła! 
Tańczyliśmy razem, Maggi się bujała raz w prawo, raz w lewo raz robiła obroty. Fajnie się z nią tańczyło. I vice versa. Dziękowała mi za każdy taniec. 
Aż nagle... Jakiś zazdrosny facet wyrwał mi ją z rąk i zaczął nią wywijać.
- Hej, ty koleś! Jeśli chcesz taką lampę, to sobie kup w I*** (nazwa zastrzeżona). - ostro mu odparowałem. Facet wyszedł z klubu i pojechał po lampę. Ale szybko wrócił, gdyż okazało się, że sklep jest już zamknięty i może sobie kupić taką lampę dopiero jutro. Zaklął pod nosem i opuścił klub.
Super był wieczór! Normalnie bomba.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Następnego dnia rano, lampa mnie "oświeciła":
- Lukas, tylko nie spóźnij się na Zumba Fitness.. - miłym, lampowym głosem.
Oczywiście wziąłem ją ze sobą! 😂😉 

I tak zawsze już jeździłem na tańce z lampą!

Koniec

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uzdrowisko Busko-Zdrój

Busko - Zdrój, 6.06.2023  Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗ Wczoraj, niestety, ale miałem drobny wypadek... Przewróciłem się pod prysznicem. Rozwaliłem sobie lewą skroń i prawy podkolannik. Ale nie połamałem na szczęście niczego. Byłem w wojskowym szpitalu, żeby na 100% stwierdzić, że nic mi nie jest. Karetką pojechałem. Cały byłem w nerwach. Na szczęście żyje i nic sobie nie zrobiłem poważniejszego. Tylko powieszchowne rany.  Trochę mnie tam potrzymali (w nie pewności...).  Wróciłem do uzdrowiska po kolacji... W Szpitalu Wojskowym  W drodze powrotnej  Deszczyk padał  Zasrańce dachowe ❗❗❗ Szpital "Krystyna"  Róże   Stokrotki

Wieczór autorski przyjaciela

                                                                 Kraków, 24.04.2024 Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗️ Tego dnia w Nowohuckim Centrum Kultur y odbyło się " Spotkanie z niezwykłymi ludźmi " ( Cykl motywacyjny Mo niki Meleń) " Przecież świat nie jest taki "  promujący najnowszy (2018) tomik Wiktora Okroja " Nadal jestem ciekaw ",  w tym świetny koncert, reportaż, kawa i dużo pozytywnej energii. Muzyka - moja pasja! koncert mojego przyjaciela, utalentowanego muzyka, autora tekstów i poety - mojego przyjaciela -  Wiktora Okroja  ale też innych. Na przedstawienie zabrał mnie Kamil😉, mój nowy przyjaciel z  "Kliki". Był przygotowany na transport tramwajem, jednak Babcia 💖😘 zamówiła nam bus "Partner" (w obie strony)..  Byliśmy dużo przed spektaklem. Więc, poszliśmy na pogaduchy przy piwku 😂😂. Wyluzowani wkroczyliśmy na publikę.  Wiktor i inni artyści dali świetne pokazy. Jestem bardzo zadowolony i uszczęśliwiony.   Jedn

Poland 2023:

Kraków, 3.10.2023 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Tego dnia pojechałem na Warsztaty Terapii Zajęciowej Kliki na Podchorążych 3. Po przywitaniu wszystkich uczestników i terapeutów, poszedłem do pracowni ceramicznej. Tam, po dodaniu sobie powera kawą 😂 💪💪 robiłem to, co powiedziała mi Krysia, czyli zdąłem się malowaniem figurek ceramicznych farbą, która nie miała żadnego koloru. Tak zmalowałem dużo 😆😆😆😆😆  Przerwa śniadaniowa potem była, a następnie poszliśmy na kolejny mecz Bocchia. do malowania  po zmalowaniu 😉