31.07.2020

Poland 2020


Jasienica, 31.07.2020

Witam Was moje Kochane❗😘 / moi Kochani❗😉

U mnie wszystko ok👌😂
Dzisiaj po śniadaniu, ćwiczyłem w ogrodzie 💪😅
Po 12 był internet❗❗❗😂🤣 Ucieszyłem się - jak głupi - i zamiast coś stworzyć produktywnego, odpowiadałem na wiadomości na messanger-ze. Krótko to trwało i znów był brak... 😕 
Czytałem książkę p. t. "Mój piękny syn", pisałem, rozwiązywałem krzyżòwkę. 
Zjedliśmy obiad z Bulbunią ❤😘 i Dziadkiem Zbyszkiem ❤😘 przed domem. Potem chodziłem po ogrodzie i trochę ćwiczyłem. Był internet❗🤣😂 Surfowałem po nim i lekko się "doopalałem" 😅
Dziadek Z. ❤😘 i Bulbunia ❤😘 kosili trawę na dwie kosiarki.

Drugie śniadanie 😋❤
M.O. znòw zapòszcza wąsy😂🤣
Podwieczorek 😋

A co u Was❓ 😮

Music for today:

The Offspring - Why don' t you get a job (Official Music Video

https://m.youtube.com/watch?v=LH-i8IvYIcg

29.07.2020

"Bronek w opałach"


"Bronek w opałach"

Była piękna, letnia niedziela. Kapitan Stanisław Byrski (nazwiska i imiona wymyślone) - przyp. red. - sterował statekiem pasażerskim "Peggy" przez Morze Śródziemne, rozstępując fale.
- Jaka piękna wycieczka! Dziękuję, że mnie na nią zabrałeś - powiedziała Izabell do męża Bronisława. Stukęli się kieliszkami Bollingera, zerkając to ña siebie, to na znikający za horyzontem Port Civitavechia
Podróż morską mięli zaplanowaną z Rzymu do Trypolis. Zachwycające, widokowe chwile, Bronek zatrzymywał naciskając spust migawki aparatu fotograficznego.
Morze Tyrreńskie stało się rozległym azylem dla tysiąca turystów.
Po godzinie płynięcia zaczęło być nudnawo. Więc, Izabell udała się do koji. Bronisław miał do niej dołączyć po spożyciu kolejnego kieliszka szampana.
Nagle, wiatr Fordewind okľapł... Z Bocianiego gniazda majtek aż zawył:
- Alarm! Piraci na 14 - tej!
W tej sekundzie korsaże z czterech dział zaczęli strzelać. Potężnie rozwalili pokład "Peggy", a turyści spanikowali i prawie połowa z nich skoczyła do wody.
Bronisław pobiegł do koji
- Izabell! Otwieraj! Piraci zajęli statek... Ubieraj się! Ruchy, ruchy!
Para wydostała się na mocno roztrzaskany pokład, po to, aby po chwili wtarabanić się na szalupę ratunkową.
- Mamy miejsce tylko dla jednej osoby... - oznajmił major Ildefons Rokitnik
Bronisława i Izabell spotkały ciężkie chwile wyboru i rozstania.
W końcu zdecydowali, że Izabell popłynie szalupą, a Bronek - chcąc nie chcąc - odda się w ręce piratów...
Kapitan piratów Rolli Balboa początkowo traktował Bronisława jak szczura lądowego. Kazał szorować pokład, glansować mosiądze w ciszy i w czasie burzy, prać i prasować kapitańskie mundury itp. 
Ponieważ Bronek wszystko to robił na błysk i w krótkim czasie, wkrótce awansował na pirata.
Rabowali inne statki (głównie handlowe), a za zrabowaną kasę pili na umór w portowych tawernach i oddawali się innym przyjemnościom.
Bronisław jednak bardzo tęsknił za Izabell. Zauważył to Rokitnik, kiedy Bronek podziwiał zachód słońca.
- Tęsknisz za żoną? - spytał kapitan.
- Bardzo... Nie mogę jeść, ani nawet zmrużyć powiek. Jest dla mnie wszystkim - szczerze wyznał Bronek.- Nie wiem, czy jest cała, zdrowa, gdzie jest i co robi?
- Takie jest życie, "synu". Nie jesteśmy w stanie nad nim panować. I tylko Neptun wie, jak się skończy... - filozoficznie rzekł kapitan.
Mijały miesiące, lata...
A Bronisław nabywał coraz większe umiejętności piracko-żeglarskie. 
Kapitan Rokitnik Balboa w końcu umarł (ze starości). W testamencie zapisał, że:
"Bronkowi, dzielnemu korysarzowi i oddanemu przyjacielowi powierzam statek z załogą i skarby. 
R. B."
Bronisław wydał rozkaz:
- Cała na Trypolis!
Po zacumowaniu w porcie, Bronek pożegnał los pirata i otworzył statek restauracyjny.
Nastał w końcu taki dzień, gdy Izabell "przywiał aromat" smażonej karguleny. Bronisław i Izabell znowu się połączyli. 
Żyli długo, kochając się każdego dnia bardziej.

Koniec!

Poland 2020


Jasienica, 29.07.2020

Witam Was moje Kochane❗😘 / moi Kochani❗😉

Co u Was❓ 😮



Lilje

Pajęczyna na sosinie
Lilje 

Motyl na sosinie 
Szlifowałem kolejne krzesło 
Pączek róży
A Dziadek ❤️😘 malował 

Music for today:



28.07.2020

Poland 2020


Jasienica, 28.07.2020

Witam Was moje Kochane❗😘 / moi Kochani❗😉


Dzisiejszego dnia cieszyłem się piękną pogodą od samego rana. Po porannej Rosie, opalałem się w ogrodzie. Później pojechaliśmy z Bulbunią ❤️😘 i Dziadkiem Zbysiem do Birczy. Zrobiliśmy niezbędne zakupy w Delikatesach Centrum, a także zrobić inne zakupy. Spotkaliśmy Gosię ❤️😘
Wróciliśmy do Jasienicy i niedługo Bulbunia ❤️😘 przygotowała wspaniały obiad 😋 


Music for today:

27.07.2020

Poland 2020


Jasienica, 27.07.2020

Witam Was moje Kochane❗😘 / moi Kochani❗😉

Co u Was ❓😮

U mnie wszystko ok 👌😂
Dzisiaj od rana były słoneczne akcenty, dzięki czemu, szybko wysychała rosa. Już ok. 9 byłem w ogrodzie. Ćwiczyłem i chodziłem. 
O 11 Bulbunia❤️😘 przyniosła kawę i ciasteczko😋
Dziadek Zbyś ❤️😘 pracował w stodole i doglądał kwiaty a ja się opalałem, czytałem i pisałem nowe opowiadanie. Jeszcze nie skończyłem, gdyż zabrakło mi natchnienia... 

Róża 

Lilja
Róża
Lilja 

A co tam u Was❓😮

Poland 2020


Jasienica, 27.07.2020

Witam Was moje Kochane❗😘 / moi Kochani❗😉

Co u Was ❓😮

U mnie wszystko ok 👌😂
Dzisiaj od rana były słoneczne akcenty, dzięki czemu, szybko wysychała rosa. Już ok. 9 byłem w ogrodzie. Ćwiczyłem i chodziłem. 
O 11 Bulbunia❤️😘 przyniosła kawę i ciasteczko😋
Dziadek Zbyś ❤️😘 pracował w stodole i doglądał kwiaty a ja się opalałem, czytałem i pisałem nowe opowiadanie. Jeszcze nie skończyłem, gdyż zabrakło mi natchnienia... 

Lilje

Róże
Lilje
Róże

Ròże



















Lilja 


A co tam u Was❓😮

Polska 2025

  Kraków, 31.03.2025 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Co u Was? Po leniwej niedzieli z powiedzmy pogodą w miarę przyszedł poniedziałek z ...