Witam wszystkich bardzo serdecznie ❗️
Rano, przeżyłem lekki koszmar... Obudził mnie domofon , a tam głos Mateusza rehabilitanta.... Wpuściłem go, jednocześnie się ubierając. Przeprosiłem go za nie przygotowanie. A on:
- Spoko, nic się nie dzieje.
Później przyszła Babcia 💖😘 i sprawa się rypła.
Nie pierwsza moja wpadka i nie ostatnia.
Później zjadłem późne śniadanie i jakoś to poszło.
Po 16 - tej przyszedł mój Osobisty Asystent Osoby z Niepełnosprawnością Kamil i poszliśmy na spacer. Doszliśmy do Parafii św. Antoniego z Padwy w Bronowicach. Tam zostaliśmy na mszy świętej. Później wypiliśmy kawę z Żabki i się przeszliśmy na spacer (po zmroku).
Mój OAOzN Kamil
Komentarze
Prześlij komentarz