Phuket, 18.10.2017
Witam Was moje Kochane! 😘  / moi Kochani! 😉
Dzisiaj byłem w Phuket Top Team wyłącznie w celach fotograficznych. Nie ćwiczyłem, zrobiłem sobie przerwę.Za to obserwowałem i dopingowałem my dear friends 😌. Po dość szybkich bieganiach, wzięli na swoje barki drugie/drugiegoi maszerowali z nimi w takt szybkiej muzy. Potem w ruch poszły tzw. "taczki" - czyli jedna osoba złapała za nogi drugą i ta druga musiała przejść określony przez trenera dystans - na rękach.
Znowu fajnie było! 
Kolejno pojechałem na spacer. Byłem w markecie, gdzie kupiłem sobie mleczko czekoladowe (masa musi się na czymś budować!). Wracając podziwiałem zachód słońca.
Zapraszam do oglądania zdjęć, komentowania i na FB:
running
na barana!
 tzw. taczki 
 rozciąganie w poz. stojącej 
 my dear friend Arthur Black Dragon 
 punch!
 sunset
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz