Phuket, 14.03.2018
Witam Was moje Kochane! 😘 / moi Kochani! 😉
Co u Was? 😲
U mnie wszystko ok 👌 Trochę już zaczyna mi brakować tego wszystkiego, czym żyłem do tej pory.... życia na Phuket. Ale cóż... Wkrótce polecę do Polski na ok. 2-3 miesiące i znów wrócę. Ale już w "nowe" okolice. Lecz to co przeżyłem do tej pory stanowi miłą pamiątkę dla mnie 😊
Nie ćwiczyłem dzisiaj ani w PTT, ani w PDMT. Zrobiłem sobie jednodniową przerwę. Za to oglądałem jak inni walczą i trenują. Później w Massi sport bar wypiłem małego, lekkiego San Miguela Lighta. Upał był jak nie wiem! 36 stopnie Celsjusza w najcieplejszym momencie dnia! 😅
Na koniec udałem się na przejażdżkę po Ulicy Boksu Tajskiego. Zahaczyłem o "owocowy" gdzie dostałem ananas za uśmiech! 😁
Zapraszam do oglądania zdjęć, komentowania a także na FB:
na drzwiach Tattoo Studio
w Massi sport bar na San Mig Light
na spacerze
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz