Dziewczyny z piosenki
Do ogólniaka chodziło
dużo uczniów, głównie chłopaków. Na początku roku szkolnego nikt nie zwracał na
to szczególnej uwagi, jednak po pewnym czasie zaczęło brakować licealistom
koleżanek...
 - Co robimy po szkole? – spytał Olaf Feliksa. 
- Nie wiem, co ty
robisz, ale ja, pójdę chyba do baru. – odpowiedział kolega – Idziesz ze mną?
- Tak, jasne.
Przy pierwszym piwie
rozmawiali o marzeniach. Obaj faceci typu Alfa marzyli o poznaniu fajnych
dziewczyn. Przy kolejnych kuflach złocistego napoju Bogów rozmowa znacznie się
rozluźniła.
 Do baru wreszcie przyszły jakieś dziewczyny!
Co prawda panowie byli już troszeczkę rozgrzani, jednak to wręcz pomagało.
- Cześć! Co robicie w
ten wieczór? – niechlujnie zapytał Feliks. 
- A co, nie widzisz?! - odpowiedziała Radmira. 
- Ej ty, wrzuć na luz!
– poprawiła ją Warkera. – Przyszłyśmy tu, żeby się wyluzować! – uśmiechnęła się
do obu panów. 
- Dwa Dlerary proszę - Warkera dla rozluźnienia zamówiła dla koleżanki i siebie piwa. 
- Jak macie na Imię? -
zaatakował  znienacka Olaf.
Przedstawili się sobie
i nawiązali nić porozumienia. 
To był całkiem miły
wieczór. Jednakże tylko tyle z niego zapamiętali Feliks i Olaf. 
Rano obudziło ich
pragnienie. Olaf włączył radio. Speaker ogłosił:
- A teraz zaśpiewają
dziewczyny z zespołu Radwarki!
Zaczęły grać Rock n
roll, a ich słodkie głosy... rozbudziły wspomnienia chłopaków.
- Ej, to przecież
laski, które poznaliśmy wczoraj w barze! – przypomniał sobie Olaf.
- Jak one pięknie
śpiewają i grają! – Feliks i Olaf byli zaczarowani. Zaczęli tańczyć i śpiewać
razem z głosami z radia. (Ale dziewczyny ładniej śpiewały).
Wkrótce zjawiła się
policja. 
- Za zakłócanie ciszy
nocnej grozi Wam kara grzywny 500 złotych... – powiedział sierżant znudzony na
stojąco. 
Feiks dał głośniej
radio i porwał policjanta do tańca. Od razu się rozbudził i wspólnie zaczęli
dawać czadu! 
 Po chwili tańczyło całe miasto. Nikt nie
zmrużył powiek aż do rana. 
 Nazajutrz chłopaki poprosili dziewczyny o
autografy i byli podnieceni na maxa. 
Zakochali się w
dziewczynach z Radwarki i poprosili je o chodzenie.
 Laski się zgodziły i żyli długo, szczęśliwie
i bardzo muzycznie.
Koniec.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz