Przejdź do głównej zawartości

Thailand 2017


Phuket, 24.09.2017

Witam Was moje Kochane! 😘 / moi Kochani! 😉

Co u Was? 😯

U mnie wszystko ok. Spieszę z doniesieniami, co u mnie wczoraj się działo. Otóż, na liściach w ogrodzie wylądowała ważka! Dobrze, że miałem aparat, bo cyknąłem ją, nim odleciała. Pojechałem do Bread O' Clock. Po kawce, ruszyłem na spacer. Było gorąco, ale wiał wiatr. Tym razem przeszedłem się po dłuższym molo (głównym). Widoki miałem przepiękne! Łódki, statki, morze, kwiaty, słońce... Czegóż chcieć więcej! Po drodze odpoczywałem na doniczkach z Bugenwillą. 
Nagle, zatrzymał się bus przede mną: 
- Drive you? - zapytał kierowca. 
Tak więc miałem przejażdżkę za darmo! 😀
Poszedłem do Book Cafe. Siedziała tam para biały z Tajką. Zaprzyjaźniłem się z nimi. Postawili mi piwko San Mig Light i gadali ze mną. Nagle, chmura się otworzyła i zaczęło lać! Więc schroniłem się we wewnątrz. Gdy przestało padać, poszedłem do Pickled Liver Bar, do mojego friend & bro Steve' a. Siedzieliśmy, gadaliśmy, piliśmy. Fajnie było!

Wieczorem wróciliśmy do domu. A ja pojechałem na wieczorny spacer. W Massi sport bar śledziłem GP F1 oraz piłem szlachetny trunek 😂


Zapraszam do oglądania zdjęć, komentowania i na FB:
https://www.facebook.com/lukas.paulo


ważka w ogrodzie 
 In the Bread O' Clock 
 
 walk on the pie
 
 stork nest 
 bugenwilla
 Motorboats 
 
  bugenwilla
 Big Buddha
  bugenwilla
 boat and motorboats
 



 a movie from a bus pier 
 beautiful 😘 
 in the ordinary the Book Cafe 
  with my friend 😘
with my friends 
 cheers! 
 rain

 in the ordinary the Book Cafe 
Cheers! 😁
 view with Pickled Liver Bar 
 My dear friend bro Steve 😘 
 my friend with dog 
 Leo %%% = Tiger 

 selfie with Leo 

 in Massi sport bar I watching GP
 
 
 
 
 with my dear friend 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uzdrowisko Busko-Zdrój

Busko - Zdrój, 6.06.2023  Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗ Wczoraj, niestety, ale miałem drobny wypadek... Przewróciłem się pod prysznicem. Rozwaliłem sobie lewą skroń i prawy podkolannik. Ale nie połamałem na szczęście niczego. Byłem w wojskowym szpitalu, żeby na 100% stwierdzić, że nic mi nie jest. Karetką pojechałem. Cały byłem w nerwach. Na szczęście żyje i nic sobie nie zrobiłem poważniejszego. Tylko powieszchowne rany.  Trochę mnie tam potrzymali (w nie pewności...).  Wróciłem do uzdrowiska po kolacji... W Szpitalu Wojskowym  W drodze powrotnej  Deszczyk padał  Zasrańce dachowe ❗❗❗ Szpital "Krystyna"  Róże   Stokrotki

Poland 2023:

Kraków, 3.10.2023 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Tego dnia pojechałem na Warsztaty Terapii Zajęciowej Kliki na Podchorążych 3. Po przywitaniu wszystkich uczestników i terapeutów, poszedłem do pracowni ceramicznej. Tam, po dodaniu sobie powera kawą 😂 💪💪 robiłem to, co powiedziała mi Krysia, czyli zdąłem się malowaniem figurek ceramicznych farbą, która nie miała żadnego koloru. Tak zmalowałem dużo 😆😆😆😆😆  Przerwa śniadaniowa potem była, a następnie poszliśmy na kolejny mecz Bocchia. do malowania  po zmalowaniu 😉

Polska 2024

Kraków, 27.01.2024 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Wczoraj miałem drobny wypadek... Kule mi pojechały na panelach i się wypierniczyłem. Nie stało się nic strasznego na szczęście, ale krew z nosa się polała. Na szczęście krótko to trwało i miałem nieocenioną pomoc Babci 💖😘 .  O 16-tej przyszedł po mnie opiekun Julian . - jak dobrze pójdzie, będzie moim Asystentem OzN - i pojechaliśmy do Klasztoru oo. Dominikanów na Stolarską . Niestety, padał akurat deszcz, więc nie obeszło się bez taksówki.  Odbyła się Msza Święta, a później " Śpiewogranie " i spotkanie Klikowe w kapitularzu. Była masa przyjaciół z " Kliki " m. in. Madzia D. 💖😘 z którą dawno się nie widziałem... Tęskniłem itd... Poza tym 9 Stycznia miała urodziny. Ponieważ jej nie widziałem, dałem jej prezent. Po czasie, bo po czasie, ale przyjęła i podziękowała. Śpiewaliśmy i graliśmy głównie kolędy. Stachu  był wodzirejem gitarowym. Poza tym była lutnia i śpiewanie. Super było! Kolejnie poszliśmy na pizz