Przejdź do głównej zawartości

Wesoły


Stanisław Wyspiański



SW 


1905 sierpień 








Wesoły jestem, wesoły 


i śmieję się do łez; 


choć jesień już na poły, 


kwitnący czuję bez. 










Wesoły jestem, jary, 


choć idą czasy burz; - 


widzę z otuchą wiary 


kwitnących ogród róż. 










Wesoły jestem, świeży - - - 


- cóż to? na marach trup? 


To ciało tylko leży, 


lecz duch jak ognia słup. 










Wesoły jestem, młody, 


już zbywam zbytnich piór, 


już idę w krąg swobody, 


już słyszę gwiezdny chór. 






Już słyszę, biją dzwony 


wysoko w niebios strop - 


trup dawno pogrzebiony - 


duch niesie pełny snop. 






Ach, któryż jestem żywy, 


czy ten, co leci wzwyż - 


czy ten, co zmarł szczęśliwy, 


ściskając w dłoni krzyż - ? 






Czy ten, co skrzydeł loty 


przez żywot miał związane - 


czy ten, co ciska groty 


o krzemień gwiazd krzesane - ? 






Czy ten, co legł przykryty 


kirami i całunem - 


czy ten, co mija szczyty 


i drogę tnie piorunem - ? 






Czy ten, co legnie zmożon 


przed świątyń własnych progiem 


czy ten, co niezatrwożon 


na Sąd ma stanąć z Bogiem - ? 






O, chcą, ode minie chcą, 


by hart był zawsze w sile, 


by wciąż ich wzruszał łzą, 


podniosłą łzą na chwilę. 






By hart był w dźwięku słów, 


by jęk był pełen siły, 


by dreszczem wstrząsnął znów 


i żywych, i mogiły. 






Lecz nie spostrzegli snadź, 

żem dość już chyba gadał, 




by siłę Chóru znać, 

by Chór mi odpowiadał. 




Więc dzisiaj muszę rzec 

tym, co w mym Chórze żyli, 

niech wiersze rzucą w piec, 

bo oni się gapili. 










Stanisław Wyspiański 
Sierpień 1905 






Więcej wierzszy również innych, wspaniałych pisarzy: 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Uzdrowisko Busko-Zdrój

Busko - Zdrój, 6.06.2023  Witam Wszystkich bardzo serdecznie❗ Wczoraj, niestety, ale miałem drobny wypadek... Przewróciłem się pod prysznicem. Rozwaliłem sobie lewą skroń i prawy podkolannik. Ale nie połamałem na szczęście niczego. Byłem w wojskowym szpitalu, żeby na 100% stwierdzić, że nic mi nie jest. Karetką pojechałem. Cały byłem w nerwach. Na szczęście żyje i nic sobie nie zrobiłem poważniejszego. Tylko powieszchowne rany.  Trochę mnie tam potrzymali (w nie pewności...).  Wróciłem do uzdrowiska po kolacji... W Szpitalu Wojskowym  W drodze powrotnej  Deszczyk padał  Zasrańce dachowe ❗❗❗ Szpital "Krystyna"  Róże   Stokrotki

Poland 2023:

Kraków, 3.10.2023 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Tego dnia pojechałem na Warsztaty Terapii Zajęciowej Kliki na Podchorążych 3. Po przywitaniu wszystkich uczestników i terapeutów, poszedłem do pracowni ceramicznej. Tam, po dodaniu sobie powera kawą 😂 💪💪 robiłem to, co powiedziała mi Krysia, czyli zdąłem się malowaniem figurek ceramicznych farbą, która nie miała żadnego koloru. Tak zmalowałem dużo 😆😆😆😆😆  Przerwa śniadaniowa potem była, a następnie poszliśmy na kolejny mecz Bocchia. do malowania  po zmalowaniu 😉

Polska 2024

Kraków, 27.01.2024 Witam Wszystkich bardzo serdecznie! Wczoraj miałem drobny wypadek... Kule mi pojechały na panelach i się wypierniczyłem. Nie stało się nic strasznego na szczęście, ale krew z nosa się polała. Na szczęście krótko to trwało i miałem nieocenioną pomoc Babci 💖😘 .  O 16-tej przyszedł po mnie opiekun Julian . - jak dobrze pójdzie, będzie moim Asystentem OzN - i pojechaliśmy do Klasztoru oo. Dominikanów na Stolarską . Niestety, padał akurat deszcz, więc nie obeszło się bez taksówki.  Odbyła się Msza Święta, a później " Śpiewogranie " i spotkanie Klikowe w kapitularzu. Była masa przyjaciół z " Kliki " m. in. Madzia D. 💖😘 z którą dawno się nie widziałem... Tęskniłem itd... Poza tym 9 Stycznia miała urodziny. Ponieważ jej nie widziałem, dałem jej prezent. Po czasie, bo po czasie, ale przyjęła i podziękowała. Śpiewaliśmy i graliśmy głównie kolędy. Stachu  był wodzirejem gitarowym. Poza tym była lutnia i śpiewanie. Super było! Kolejnie poszliśmy na pizz