Phuket, 31.01.2018
Witam Was moje Kochane! 😘 / moi Kochani! 😉
U mnie wszystko ok. Dzisiaj pojechałem do Phuket Top Team na moim "Ferrari II". Zaparkowałem i przy wejściu i zacząłem od rozciągania i ćwiczeń siłowych. Mój przyjaciel z Polski Bartek - Muay Thiaczyk, Top-Team-iarz pomagał mi robić (brzuszki): 3mał mi stopy. Zrobiłem około 50 brzuszków 👎 nie wiele, ale jestem wytrwały i nie będę się poddawał! 👊💪💪 będę ćwiczył dalej! Później zacząłem kopać i ciosać worek treningowy. Sprałem go "na kwaśne jabłko" 🍏😂
Przejeżdżałem ulicę Boksu Tajskiego, jednakże nie zatrzymałem się w żadnym barze, ani nawet w markecie czy też w "owocowym". Grzmiało i burza wisiała na włosku - w moim przekonaniu. Jednakże, moje przeczucie było złudne. Do samego wieczora nie spadła ani kropla.
my friends in Phuket Top Team
Bartuś w akcji! 👊💪💪
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zachód słońca
Zapraszam też na FB:
A co u Was? 😲